Rozpoczęła się wiosna, zatem warto w związku z tym wyostrzyć swój mózg. W tym odcinku Joanna Podgórska opowiedziała o związkach roślinnych (adaptogenach) oraz nootropach, a także suplementach stosowanych przez sportowców, które wpływają na poprawę koncentracji, pamięci i poprawę zdrowia emocjonalnego. Nie zabrakło również kwestii związanych z dietą, strategiami
Kiedy mózg przestaje otrzymywać wystarczającą ilość tlenu, dochodzi do niedotlenienia. Przy niedotlenieniu organizm wytwarza specyficzny czynnik komórkowy, który jest podwyższony w pewnych specyficznych komórkach układu odpornościowego. Może to być wskaźnikiem depresji – depresja osiąga u pacjenta poziom fizjologiczny.
Katedra Neuropsychologii Klinicznej Collegium Medicum wraz z Moneopharma Group zapraszają na spotkanie „Mózg w Mózgu”, które odbędzie się 14 marca 2014 roku w bydgoskim klubie Mózg. Tematem wykładu i dyskusji będzie szeroko pojęty wpływ substancji psychoaktywnych na mózg człowieka.
Mózg regeneruje się w każdym wieku. Zdrowe osoby powyżej 70. roku życia mają tyle samo nowych komórek nerwowych w części mózgowej związanej z pamięcią co nastolatki czy młodzi
Jak zregenerować mózg po stresie? Pierwszym jest uprawianie sportu. 30 minut aktywności fizycznej dziennie może zahamować działanie kortyzolu (hormonu stresu) i poprawić nasz nastrój. Pomocna jest również medytacja. Jej efekty są widoczne natychmiast. Jak się zrelaksować psychicznie? Najprostszą metodą relaksacji jest głęboki
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Czy faktycznie osoby ze stwardnieniem rozsianym mierzą się z zaburzeniami funkcji poznawczych? Jak wspierać pracę mózgu i czy warto ćwiczyć regularnie? Jakie znaczenia ma dieta i czy są jakieś treningi, które mogą wspomóc nasz mózg? „Zaburzenia funkcji poznawczych występują u 40–70% chorych w przebiegu SM. Ich obecność ma istotne znaczenie dla jakości życia pacjentów, ponieważ wiążą się ze zwiększonym współczynnikiem bezrobocia, ograniczeniem aktywności społecznych, relacji interpersonalnych, występowaniem zaburzeń seksualnych oraz trudnościami w wykonywaniu rutynowych zadań domowych”.[1] Czym jest atrofia mózgu i zaburzenia poznawcze oraz dlaczego warto rozmawiać o tym w kontekście stwardnienia rozsianego? Atrofia mózgu w stwardnieniu rozsianym to poważny problem. Dużo częściej mówi się o konsekwencjach stanu zapalnego i demielinizacji istoty białej niż o problemie ze zmniejszaniem powierzchni objętości mózgu. Pomimo że jest to zjawisko fizjologiczne i występujące u każdej osoby wraz z wiekiem, to u osób chorujących na stwardnienie rozsiane przebiega ono szybciej, co wiąże się właśnie z zaburzeniami funkcji poznawczych. Zaliczamy do nich między innymi: problemy z pamięcią, także tą krótkotrwałą, zaburzenia koncentracji i uwagi, problemy z nauką nowych rzeczy, przyswajaniem wiedzy, ogólne „zmęczenie poznawcze”, czyli silne poczucie zmęczenia przy intensywnym wysiłku umysłowym. Zaburzenia funkcji poznawczych u osób z SM mogą mieć swoje źródło zarówno w niszczeniu struktur mózgu na skutek procesów demielinizacyjnych, jak i atrofii mózgu. Dotyczą one pacjentów z każdą postacią oraz stopniem zaawansowania choroby. Poza tym zaburzenia funkcji poznawczych mogą pojawiać się jako jedne z pierwszych objawów choroby, jeszcze przed innymi objawami klinicznymi.[2] Co oprócz samej diagnozy SM wpływa na zaburzenia funkcji poznawczych? Warto pamiętać, że zaburzenia funkcji poznawczych mogą wiązać się także ze stylem życia. Należy zadbać o trzy podstawowe elementy: dietę, radzenie sobie z chronicznym stresem, sen. W chorobie przewlekłej, jaką jest stwardnienie rozsiane, ogromne znaczenie ma podjęcie działań zapobiegających wystąpieniom zaburzeń funkcji poznawczych. Zadbanie o właściwy styl życia stanowi podstawę profilaktyki nie tylko w kontekście zaburzeń poznawczych, ale też ogólnego wpływu na przebieg i rokowania w chorobie. Jak wygląda dieta dla mózgu i jakie składniki pokarmowe powinny się w niej znaleźć? Prawidłowo zbilansowana dieta jest przede wszystkim różnorodna i dostarczająca wszystkich niezbędnych witamin i składników mineralnych. Dla układu nerwowego i mózgu szczególne znaczenie mają jednak: Kwasy Omega-3, które znajdziemy w tłustych rybach morskich lub w dobrej jakości suplementach diety. Witaminy z grupy B, których bogatym źródłem są ziarna, nasiona i pestki, a także zielone owoce i warzywa czy mięso. Różnorodne źródła białka, które są prekursorami dla neuroprzekaźników.[3] Witamina D, która powinna być suplementowana w indywidualnie dobranej dawce na podstawie wyników badań. „Badania na modelach zwierzęcych potwierdzają, że odpowiednie odżywianie się jest niezbędne dla rozwoju mózgu i do prawidłowego funkcjonowania wielu procesów związanych z działaniem układu nerwowego. Wiele składników diety, takich jak woda, kwasy tłuszczowe, witaminy i składniki mineralne, regulują wzrost, rozwój i różnicowanie się komórek układu nerwowego”.[4] Trening mózgu – jak ćwiczyć zdolności poznawcze i budować rezerwę poznawczą? Mózg ma zdolność do regeneracji i neuroplastyczności. Nie oznacza to, że tworzą się w nim nowe neurony. Neuroplastyczność polega na wzmacnianiu się sygnałów między synapsami albo tworzeniu nowych połączeń między neuronami.[5] Aby zapobiegać skutkom atrofii oraz uszkodzenia struktur mózgu powstałych w procesach demielinizacji należy zadbać o tworzenie się rezerwy poznawczej. Rezerwa poznawcza: „Zasoby i/lub możliwości kompensacyjne, które pozwalają osobie z patologią mózgu w przebiegu schorzeń neurologicznych lub zmianami mózgowymi, cechującymi proces starzenia się, dobrze funkcjonować poznawczo.[6] W celu wypracowania rezerwy poznawczej należy zachować jak największą aktywność mózgu, przy czym najskuteczniejsze są działania polegające na: Uczeniu się nowych rzeczy. Neuropatyczność jest możliwa dzięki stawianiu sobie nowych zadań, przy czym nie jest istotne jak perfekcyjnie są one wykonywane. Warto podejmować wysiłek w nauce nowych rzeczy, nawet jeśli przychodzi to z większym trudem niż przed diagnozą, a efekty nie są spektakularne. Aktywności związane z socjalizacją. Aktywność dla mózgu połączona ze spotkaniami z innymi ludźmi będzie miała większą skuteczność niż podejmowana wyłącznie w odosobnieniu. Kontakty międzyludzkie sprzyjają neuroplastyczność i pracy mózgu. Umiarkowana aktywność fizyczna także zwiększa zdolności poznawcze i poprawia pracę mózgu, zdolność do uczenia się i zapamiętywania. Wspomaganie pracy mózgu oraz budowanie rezerwy poznawczej nie wymaga używania skomplikowanych narzędzi czy programów treningowych ani stosowania restrykcyjnych diet, czy kosztownych rehabilitacji. Dużo ważniejsza jest systematyczna praca oraz dbanie o dobrostan psychofizyczny z zachowaniem zasad racjonalnego odżywiania, zdrowego snu oraz właściwej regeneracji. Jeśli zainteresował Cię ten temat to koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z neurobiolożką Joanną Podgórską. Podcast z cyklu #ZapytajoSM znajdziesz na: Spotify YouTube Zapytaj o SM … neurobiolożkę Skrypt do pobrania w pdf: Zapytaj o SM … neurobiolożkę Bibliografia: [1] Neuroobrazowe i genetyczne korelaty zaburzeń funkcji poznawczych w przebiegu stwardnienia rozsianego, Wojciech Guenter , Joanna Jabłońska, Maciej Bieliński , Alina Borkowska Psychiatr. Pol. 2015; 49(5): 897–910 [2] Zaburzenia poznawcze w stwardnieniu rozsianym i możliwości terapii, Iwona Kurkowska-Jastrzębska, Dagmara Mirowska-Guzel, Polski Przegląd Neurologiczny, 2008, tom 4, supl. A [3] ROLA SKŁADNIKÓW DIETY W SYNTEZIE WYBRANYCH NEUROTRANSMITERÓW, Zuzanna Goluch-Koniuszy, Joanna Fugiel, Kosmos, tom 65, nr 4, 2016 [4] CZY DIETA I SUPLEMENTY MOGĄ WSPOMÓC PRACĘ MÓZGU? Joanna Chłopicka, Wszechświat, t. 121, nr 1–3/2020 [5] Neuroplastyczność – podstawowe mechanizmy, Kossut, Małgorzata, Neuropsychiatry & Neuropsychology / Neuropsychiatria i Neuropsychologia . 2019, Vol. 14 Issue 1/2, p1-8. 8p. [6] Rezerwa poznawcza: jak się starzeć pomyślnie?, EWA MAŁGORZATA SZEPIETOWSKA, A N N A L E SU N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E – S K Ł O D O W S K A L U B L I N – P O L O N I A, VOL. XXXI, 3 2018
...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje 1591 / 41 / 0 Mam do was pytanie czy organiczne uszkodzenia mózgu po narkotykach to są jakieś upośledzenia umysłowe i czy te organiczne uszkodzenia mózgu przejdą czyli po prostu to co masz uszkodzone w moim przypadku pamięć wzrokową poprawi się oczywiście pod warunkiem przestrzegania abstynencji. A u mnie to się stało z powodu nadużywania benzo, DXM, kodeina. Bo na moim badaniu dwie rzeczy były na poziomie przeciętnym pamięć krótkotrwała i długotrwała natomiast zdolność zapamiętywania była obniżona najniżej była pamięć krótkotrwała w modalności wzrokowej na niskim poziomie wskazująca na organiczne uszkodzenie mózgu. 3104 / 299 / 0 Blu Kompetentny Poważne upośledzenia umysłowe w sensie znacznego ubytku ilorazu inteligencji to raczej nie. Bardziej właśnie zaburzenia koncentracji, pamięci i zdolności uczenia, apatia, stany lękowe i tym podobne. Może przejść całkowicie, częściowo albo w ogóle, to zależy od wielu czynników. 2019 / 566 / 0 Blu, a co z układem nagrody? Domyślam się, że w przypadku kombinacji opio+benzo zmiany nią wywołane będą niestety wolno "naprawiane", mam rację? Autorze, co do ubytku inteligencji - ćpanie per se nie powinno tego spowodować, natomiast skupianie swojego życia TYLKO wokół ogarniania, dzielenia i zażywania już tak. Benzodiazepiny robią tatar z pamięci krótkotrwałej, tutaj zdecydowanie przoduje klonazepam. Znam też kilka osób, które za szczeniaka chwaliły sobie DXM i są nieco... Dziwne. ;) You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything* to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way. 108 / 6 / 0 Jak sobie rozpierdolisz troche OUN a w przypadku dexa tak się dzieje. To szanse na to, że wrócisz do stanu 100% jak przed pierwszą używką jest niemożliwa. Zmiany w @up mixie co najwyżej będą spowolnione wrócą do normy, z czasem zupełnej odstawki. Depresanty- czyli hamujące jakieś układy w móżdżku jak go jeszcze masz. Gorzej już przegrzać go w drugą stronę popalić styki alfą czy innym ścierwem i biegać z piłą mechaniczną po mieście. Chociaż w sumie czemu nie niby żyjemy w wolnym społeczeństwie... Uwaga! Użytkownik Nupidron nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1958 / 222 / 0 Trzeba mnie jebać, bo kochać się nie da. 3104 / 299 / 0 Blu Kompetentny Jamedris pisze:Blu, a co z układem nagrody? Domyślam się, że w przypadku kombinacji opio+benzo zmiany nią wywołane będą niestety wolno "naprawiane", mam rację? Masz rację. Mój po 7 latach jeszcze nie doszedł w pełni do siebie. 266 / 41 / 0 Blu pisze:Masz rację. Mój po 7 latach jeszcze nie doszedł w pełni do siebie. A czy jest możliwe, że już nigdy nie dojdzie? Czy to się raczej nie zdarza? Uwaga! Użytkownik 94x9jg5zxB8L nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 1833 / 476 / 0 Jamedris pisze: Autorze, co do ubytku inteligencji - ćpanie per se nie powinno tego spowodować, natomiast skupianie swojego życia TYLKO wokół ogarniania, dzielenia i zażywania już tak. Benzodiazepiny robią tatar z pamięci krótkotrwałej, tutaj zdecydowanie przoduje klonazepam. Znam też kilka osób, które za szczeniaka chwaliły sobie DXM i są nieco... Dziwne. ;) Oczywiście kochana, że "powinno". Opiaty nie niszczą w zasadzie akurat intelektu, ale już wieloletnie nadużywanie np. benzo może z dużym prawdopodobieństwem prowadzić do przewlekłych problemów z funkcjami poznawczymi już po odstawieniu, pisałem Ci zresztą na gadu, ale masz pełne prawo nie pamiętać... Podobnie sprawa ma się z alkoholem walonym w ciągach. Dochodzi do trwałego uszkodzenia mózgu, holocaust neuronów. Znam kumatych niegdyś typów, którzy stimami zaorali sobie mózg do tego stopnia, że dziś zachowują się jak upośledzeni. Nawet głupie THC palone często w czasie dojrzewania zmniejsza o parę punktów IQ w życiu dorosłym. Co ciekawe, wg badań, jeżeli już wtedy zaprzestanie się palenia, to IQ i tak nie wraca do pozycji wyjściowej. A czy jest możliwe, że już nigdy nie dojdzie? Tak, ale są tu duże różnice pomiędzy danymi substancjami. życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno. Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę. 3104 / 299 / 0 Blu Kompetentny akw pisze:Blu pisze:Masz rację. Mój po 7 latach jeszcze nie doszedł w pełni do siebie. A czy jest możliwe, że już nigdy nie dojdzie? Czy to się raczej nie zdarza? Jak będzie w moim przypadku, tego nie wiem. Teoretycznie to wszystko jest możliwe. Terapeuci twierdzą, że najszybciej można naprawić układ nagrody wyznaczając sobie codziennie różnorodne cele, wytrwale do nich dążąc i nagradzając się za ich zdobycie (oczywiście nie narkotykami). To działa ale chwilowo brak mi wystarczającej wytrwałości i samodyscypliny żeby się rozkręcic. Po trochu takie zamknięte koło. 1591 / 41 / 0 Blu pisze:akw pisze:Blu pisze:Masz rację. Mój po 7 latach jeszcze nie doszedł w pełni do siebie. A czy jest możliwe, że już nigdy nie dojdzie? Czy to się raczej nie zdarza? Jak będzie w moim przypadku, tego nie wiem. Teoretycznie to wszystko jest możliwe. Terapeuci twierdzą, że najszybciej można naprawić układ nagrody wyznaczając sobie codziennie różnorodne cele, wytrwale do nich dążąc i nagradzając się za ich zdobycie (oczywiście nie narkotykami). To działa ale chwilowo brak mi wystarczającej wytrwałości i samodyscypliny żeby się rozkręcic. Po trochu takie zamknięte koło. Miałem tydzień takiego okresu, że nie miałem anhedonii, to zacząłem programować i jak coś mi się udało to się po prostu lepiej czułem, ale znowu kiedy nie udawało to wpadałem w doła i myśli obsesyjne, tylko nie wiem jak siebie nagrodzić za to nie wiem czy alkohol jako nagroda za cel może być dobry w przypadku zregenerowania sobie systemu nagrody , ale niestety ten okres minął kiedy nie miałem anhedonii, może to było spowodowane tym, że mniej spałem. Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów. Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach. Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.
Po operacji pacjenci widzą białe myszy, pająki, albo muchy, nie poznają bliskich, są zdezorientowani lub agresywni. To znak, że występują u nich zaćmienia świadomości, zwane pooperacyjnym delirium. Pooperacyjne delirium występuje u blisko 5-15 procent wszystkich pacjentów. Takie komplikacje obserwuje się u niespełna co drugiego zoperowanego pacjenta w wieku powyżej 60 lat. Delirium może wystąpić bezpośrednio po przebudzeniu się z narkozy, kilka godzin po operacji albo parę dni później. Rodzaj objawów może być bardzo zróżnicownane; podobnie sprawa ma się z ich nasileniem. Typowe są fazy dezorientacji, niepewności, silnego niepokoju, urojeń i halucynacji. W większości przypadków mamy do czynienia z przejściowymi zaburzeniami, bez poważniejszych następstw. Pooperacyjne delirium ma w większości przypadków charakter przejściowy Około 40 procent chorych ma również rok po operacji tak ograniczone zdolności orientacji, że wymagają stałej opieki. Jeśli zaniecha się leczenia pooperacyjnego delirium, może ono wywołać demencję. Młodzi pacjenci bardzo rzadko cierpią na pooperacyjne zaćmienia świadomości. Decydującą rolę odgrywają rodzaj i czas trwania operacji Dokładne przyczyny występowania pooperacyjnego delirium nie zostały jeszcze w pełni wyjaśnione. Jedno jest pewne: przy pooperacyjnym delirium chodzi o kilka czynników, które ze sobą współgrają. Grupą ryzyka są: osoby w podeszłyy wieku, pacjenci płeci męskiej oraz cukrzycy i wysokociśnieniowcy. Poważne, długie operacje, kryją w sobie wysokie ryzyko Decydującą rolę odgrywają też rodzaj narkozy i czas trwania operacji. Poważne operacje na sercu, albo wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego kryją w sobie szczególnie wysokie ryzyko. Delirium może wywołać maszyna płuco-serce, którą często stosuje przy operacjach zakładania bypassów. Wystąpieniu delirium sprzyjają obok stresu operacyjnego, deficyt płynów w organizmie, zakłócenie równowagi elektrolitów w organizmie, zaburzenia przemiany materii oraz określone leki. Wystąpieniu delirium sprzyja stres operacyjny Odpowiedź da prosty test Chcąc zapobiec trwałemu ograniczeniu zdolności kognitywnych (tzn zdolności do myślenia skutecznego w sytuacjach nieprzewidywalnych) trzeba możliwie szybko i jednoznacznie rozpoznać pooperacyjne delirium i je leczyć. Stan świadomości pacjenta można ocenić bardzo szybko, tuż po jego przebudzeniu się z narkozy, przy pomocy prostego testu. W tym celu zadaje się choremu kilka prostych pytań na temat czasu, miejsca i jego osoby. Poza tym ocenia się, czy pacjent zachowuje się odpowiednio do sytuacji i czy możliwa jest z nim prosta komunikacja, czy ma halucynacje. 2 godziny przed operacją i po zabiegu pacjenci powinni spożywać płyny Leki neuroleptyczne Jeżeli test wypadł niekorzystnie dla pacjenta, aplikuje mu się tak zwane leki neuroleptyczne (te leki stosuje się w leczeniu zaburzeń psychicznych, przyp. red.). Leki neuroleptyczne mają również zmniejszyć ryzyko demencji u pacjenta. Ważne dla pacjenta By zapobiec delirium, chorzy powinni dużo pić. Według nowych zaleceń na dwie godziny przed operacją można pić wodę, klarowne soki owocowe, kawę i herbatę. Po operacji pacjenci powinni pić, jeśli tylko poczują pragnienie. ARD / Iwona D. Metzner red. odp.: Barbara Cöllen
Narkoza - jak wpływa na organizm? Jakie ma skutki uboczne? Zdjęcie: iStockphoto,com Opublikowano: 13:10Aktualizacja: 14:57 Narkoza – czy trzeba się jej obawiać? To zrozumiałe, jeśli stresujesz się, gdy zbliża się termin zaplanowanej operacji i będziesz poddana znieczuleniu ogólnemu. Rozmyślasz, jak podane środki wpłyną na twój organizm. Zastanawiasz się, jakie narkoza może mieć skutki uboczne, jakie ryzyko powikłań wiąże się ze znieczuleniem. Ten artykuł pomoże odpowiedzieć na pytania, które pojawiają się u pacjentów przed narkozą. Z lekarzem anestezjologiem, Anną Kociszewską-Bald rozmawiamy o przygotowaniu do znieczulenia, o tym, jak przebiega leczenie pod narkozą oraz jak wygląda i ile trwa wybudzanie z narkozy. Urszula Gruszka: Przed nami operacja. Czy możemy samodzielnie wybrać rodzaj znieczulenia, czy decyzja leży po stronie lekarza? Anna Kociszewska-Bald: Główna zasada znieczulenia mówi, że zawsze wybieramy takie postępowanie, by zapewnić choremu możliwie największe bezpieczeństwo. W przypadku drobnych zabiegów, niekiedy wystarczające może okazać się znieczulenie miejscowe. Wykonują je chirurdzy bądź stomatolodzy. W przypadku dużych operacji niezbędny jest lekarz anestezjolog. Przeprowadza on dokładny wywiad z pacjentem, analizuje wyniki badań dodatkowych. Na tej podstawie ocenia ryzyko wystąpienia powikłań. Na to jakie znieczulenie zaproponuje pacjentowi ma wpływ wiele czynników. Nie tylko te związane ze stanem zdrowia pacjenta, ale również związane z samą operacją. Znaczenie mają: rozległość zabiegu, czas jego trwania, okolica w jakiej operował będzie chirurg, a także pozycja w jakiej pacjent będzie ułożony podczas operacji. Kiedy pacjent ma pierwszy kontakt z anestezjologiem? Pierwszy kontakt pacjenta z anestezjologiem ma miejsce w poradni anestezjologicznej lub 24 godziny przed planową operacją. Jest wówczas czas, aby omówić z pacjentem dostępne opcje znieczulenia i poznać jego preferencje. Niektórzy pacjenci mówią: „pani doktor ja wiem, że to mały zabieg, ale bardzo się boję, nie chcę nic słyszeć podczas operacji, poproszę narkozę” . Tłumaczę wtedy cierpliwie, że możemy zapewnić zniesienie lęku i wywołać płytki sen, bez konieczności wykonywania pełnej narkozy. Zawsze na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo pacjenta, ale jego komfort podczas zabiegu jest równie ważny. Na wizycie przedoperacyjnej zawsze przedstawiam zalety i wady każdego znieczulenia. Omawiam potencjalne powikłania i ryzyko jakie niesie każda metoda znieczulenia. Pacjent musi wyrazić świadomą zgodę na proponowany sposób postępowania. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Energia Vigor Up! Fast o smaku pomarańczowym, 20 tabletek musujących 24,90 zł Odporność Naturell Ester-C® PLUS 100 tabletek 57,00 zł Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw suplementów, 30 saszetek 99,00 zł Odporność, Beauty Naturell Cynk Organiczny + C, 100 tabletek 12,99 zł Odporność WIMIN Twój mikrobiom, 30 kaps. 79,00 zł Zawsze na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo pacjenta, ale jego komfort podczas zabiegu jest równie ważny Czym jest narkoza? Narkozą pacjenci powszechnie nazywają znieczulenie ogólne. Jest to taki rodzaj znieczulenia, w którym wywołujemy u pacjenta utratę świadomości, sen, niepamięć okoliczności zabiegu. Znosimy reakcję na bodźce zewnętrzne, np. ból, dotyk, oraz reakcje odruchowe. Wywołujemy również zwiotczenie mięśni. Co poza narkozą? Jakie są inne rodzaje znieczulenia? Poza znieczuleniem ogólnym możemy mówić również o znieczuleniu regionalnym. Polega ono na blokowaniu przewodnictwa nerwowego w określonych okolicach ciała. Podczas tego znieczulenia pacjent może pozostać świadomy. Nie będzie natomiast odczuwał bólu. Niewątpliwą zaletą tego rodzaju znieczulenia jest wysokie bezpieczeństwo i małe ryzyko powikłań. Wyróżnia się również blokady centralne, czyli znieczulenia, w których lek znieczulający podajemy do przestrzeni zewnątrzoponowej (znieczulenie zewnątrzoponowe) lub do płynu mózgowo-rdzeniowego (znieczulenie podpajęczynówkowe). Tego rodzaju znieczulenia często stosujemy w położnictwie, ale nie tylko. Pacjent śpi. A jak wygląda narkoza z punktu widzenia anestezjologa? Podczas pełnej narkozy pacjent nie jest w stanie oddychać samodzielnie. Robi to za niego anestezjolog. Zabezpiecza drogi oddechowe specjalistycznym sprzętem. Następnie podłącza aparat do znieczulenia. Zespół anestezjologiczny dba, aby pacjent głęboko spał podczas całej operacji. Po jej zakończeniu wybudza się pacjenta. Ocenia powrót świadomości pacjenta oraz jego zapotrzebowanie na środki przeciwbólowe. Pacjent pozostaje jeszcze przez godzinę pod opieką zespołu anestezjologicznego na sali wybudzeń. Kiedy uznamy, ze jego stan jest stabilny, wraca na oddział. Kiedy lekarz psychiatra staje się niezbędny w leczeniu bólu?Ból przewlekły to nie tylko doznanie fizyczne, ale i… Gepostet von Leczenie BÓLU – lekarz Anna Kociszewska-Bald anestezjolog am Freitag, 10. Mai 2019 „Moje ciało po narkozie”, czyli co może dziać się z moim ciałem? Do częstych objawów występujących po narkozie należą: senność, bóle i zawroty głowy, chrypka, ból gardła, nudności i wymioty. Dzięki nowoczesnym metodom znieczulenia ciężkie powikłania zdarzają się niezwykle rzadko. Czy są jakieś przeciwwskazania do znieczulenia pacjenta? Znieczulenie można wykonać u każdej osoby. W niektórych przypadkach gdy ryzyko może być bardzo wysokie, odraczamy zabieg. Staramy się zniwelować to ryzyko, np. modyfikując stosowane leczenie, pogłębiając diagnostykę. Pacjent powinien przystępować do znieczulenia w najlepszej możliwej kondycji jaką może uzyskać. Sytuacja komplikuje się w przypadku zabiegów pilnych, kiedy nie mamy już czasu. Operacja musi odbyć się wtedy jak najszybciej. Wtedy zazwyczaj wykonujemy pełną narkozę. Jest to bezpieczne? Czy pacjent może odmówić znieczulenia? Każde znieczulenie niesie ze sobą pewne ryzyko. Ważne jednak, żeby pamiętać, że nad jego przebiegiem przez cały czas czuwa wysoko wykwalifikowany zespół (lekarz anestezjolog i pielęgniarka). Monitorują pacjenta cały czas i zapewniają bezpieczeństwo znieczulenia. Pacjent musi wyrazić zgodę na proponowany rodzaj znieczulenia. Warto zaznaczyć, że w przypadku dzieci zgodę tą wyrażają rodzice. U osób między 16-18 rokiem życia mamy do czynienia z tzw. podwójna zgodą, czyli rodzica i dziecka. A w jaki sposób należy przygotować się do zabiegu? Przed zabiegiem (jeśli to możliwe) warto zadbać o umiarkowaną aktywność fizyczną. Poprawi to naszą wydolność krążeniową i oddechową. Należy odstawić używki. Zadbać o właściwe odżywienie organizmu. Wszystkie te działania zmniejszają ryzyko powikłań podczas znieczulenia i operacji. Zachowania prozdrowotne powinniśmy kontynuować również po zabiegu. Uczynić z nich nasz styl życia. Czy narkoza zobowiązuje nas do specjalnego postępowania? Na wizytę w przyszpitalnej poradni anestezjologicznej lub do szpitala warto zabrać: kartkę z nazwami i dawkami leków, które stosujemy, badania wykonywane w ostatnim czasie np. EKG, RTG, badania laboratoryjne, wypisy z poprzednich pobytów w szpitalu, zaświadczenia od innych leczących nas lekarzy, np. z poradni kardiologicznej. Wszystkie te informacje przydadzą się anestezjologowi. Wśród anestezjologów popularne jest powiedzenie: „Anestezjolog to jedyna osoba po twojej babci, którą interesuje czy coś jadłeś, czy nie”. Niestety, ma to niebagatelne znaczenie dla bezpieczeństwa całej procedury znieczulenia. Klarowne płyny możemy wypić do 2 godzin przed znieczuleniem, a lekkostrawny posiłek możemy spożyć do 6 godzin. Akceptowane jest również karmienie piersią niemowlęcia do 4 godzin przed znieczuleniem. Czy są substancje, np. leki lub papierosy, które mogą wpłynąć na znieczulenie? Tak. W dobie polifarmakoterapii (przyjmowanie wielu leków) to bardzo ważne, aby anestezjolog miał pełen wgląd w to, jakie leki aktualnie zażywamy. Niektóre z nich mogą zwiększyć utratę krwi podczas zabiegu, te należy odstawić przed zabiegiem. Inne z kolei mogą spowodować problemy z wybudzeniem z narkozy. Kluczowa jest szczerość. Anestezjolog musi wiedzieć o wszystkim. Może wtedy odpowiednio zmodyfikować swoje postępowanie, aby uniknąć groźnych interakcji między lekami. Decyzję o tym, które leki należy odstawić przed zabiegiem podejmuje lekarz. Apeluję do pacjentów, aby nie robili tego na własną rękę. Papierosy i alkohol przed zabiegiem zdecydowanie odradzam. Gdy operację mamy już za sobą. Co dalej? Zalecenia pooperacyjne będą różniły się w zależności od wykonywanej operacji i znieczulenia. Myślę, że zawsze warto aby ze szpitala odebrał nas ktoś bliski. Niektóre leki oraz emocje mogą znacząco zaburzać naszą koncentrację i uwagę, uniemożliwiając prowadzenie pojazdu. Recepty na leki przeciwbólowe potrzebne na kilka dni po zabiegu otrzymamy jeszcze w szpitalu. Czym jest narkoza i jakie może mieć skutki uboczne? Narkoza to rodzaj znieczulenia ogólnego, w którym pacjent traci świadomość, znoszone są reakcje na bodźce zewnętrzne, (np. ból, dotyk), u pacjenta występuje zwiotczenie mięśni. Wskazaniami do narkozy są operacje i zabiegi, przy których bezpieczniejsze i/lub bardziej komfortowe dla pacjenta jest bycie nieświadomym. W przypadku drobnych zabiegów, np. stomatologicznych, wystarczające często okazuje się znieczulenie miejscowe. Czasami jednak wykonuje się także leczenie zębów pod narkozą, np. w sytuacji, gdy konieczne jest usunięcie kilku zębów. Skutki uboczne narkozy to nudności, ból gardła, uczucie zimna, zawroty głowy. Groźne powikłania narkozy występują się rzadko. Śmierć jako komplikacja po znieczuleniu ogólnym zdarza się w 1 na 100 000 przypadków. Anna Kociszewska-Bald jest lekarzem specjalistą anestezjologii i intensywnej terapii z ponad 10 letnim doświadczeniem w znieczulaniu pacjentów. Specjalizuje się w leczeniu bardzo silnego bólu. Prowadzi poradnię leczenia bólu oraz stronę internetową, która służy edukacji pacjentów w zakresie bezpiecznego i skutecznego leczenia dolegliwości bólowych: Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Urszula Gruszka Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza”
Twój mózg co jakiś czas potrzebuje odpoczynku i relaksu. Podpowiadamy, jak to zrobić/ Zdjęcie: Nick Karvounis / Unsplash Opublikowano: 12:28Aktualizacja: 12:30 100 miliardów neuronów, 70 tys. myśli dziennie, nawet litr przepływającej krwi w ciągu minuty – nasz mózg naprawdę ciężko pracuje! Należy mu się chwila relaksu. Może nie wszyscy z was, ale część na pewno żyje w dużym pośpiechu, a cały dzień ma wypełniony licznymi zadaniami. Jeśli do tego dochodzą problemy ze snem, to na pewno cierpi na tym mózg. Czas o niego zadbać! Moja propozycja to 3 sposoby na regenerację mózgu w ciągu dnia. Zamknij oczy na 10 minutDrzemka – tak, ale nie za długa!Nie wszystko naraz Zamknij oczy na 10 minut Z podręcznika anatomii: „percepcja wzrokowa wykorzystuje 60 proc. całej kory mózgowej”. Nic więc dziwnego, że patrzenie jest takie męczące… Mózg wysila się jeszcze bardziej, gdy zalewamy go potokiem informacji, które kora wzrokowa musi przecież przetworzyć. Na to sposób znaleźli szkoccy naukowcy z Edynburga. Odkryli, że zamknięcie oczu na 10 minut w zaciemnionym pomieszczeniu wystarczy, aby nasz mózg się zregenerował. Dlaczego w ciemności? To czysta biochemia. Światło hamuje produkcję melatoniny, związku koordynującego zegar biologiczny, i daje sygnał do pozostania w trybie czujności. Brak światła wysyła do mózgu sygnał odwrotny. To dobra metoda dla takich osób jak ja, które nie potrafią albo nie mogą uciąć sobie drzemki w ciągu dnia. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Zdrowie umysłu Less Stress from Plants 60 kaps. wegański 60,00 zł 90,00 zł Zdrowie umysłu Miralo, Suplement diety wspomagający odporność na stres, 20 kapsułek 20,99 zł Zdrowie umysłu Naturell Ashwagandha, 60 tabletek 18,15 zł Zdrowie umysłu WIMIN Głębokie skupienie, 30 kaps. 79,00 zł Zdrowie umysłu Deep Focus from Plants 60 kaps. wegański 45,00 zł 90,00 zł Drzemka – tak, ale nie za długa! To kolejny zalecany sposób na zafundowanie swojej głowie chwili relaksu. Specjaliści z NASA dowiedli, że zaledwie 26-minutowa drzemka, którą ucięli sobie piloci w kabinie statku, zwiększyła o 54 proc. ich czujność, a o 34 proc. ich wydajność pracy. Ale… nie może być zbyt długa. Skuteczna drzemka nie powinna trwać więcej niż 30 minut. Jeśli wejdziemy w głębokie fazy snu, obudzimy się zdezorientowani i paradoksalnie bardziej zmęczeni. Niektórym wystarczy dosłownie kilka minut, aby po przebudzeniu od razu działać. Nie wszystko naraz Zabieranie się za kilka rzeczy jednocześnie (tzw. wielozadaniowość) nie świadczy wcale o tym, że jesteśmy bardziej wydajni. To udowodnione naukowo, że mózg „przełącza” koncentrację z jednego zadania na drugie. Według psychiatry Edwarda Hallowella z Hallowell Center for Cognitive and Emotional Health w Sudbury (Kanada) kora mózgowa skupia uwagę tylko na jednej rzeczy, którą wykonujemy w danym czasie. Jeśli zadań przybywa, „rozdziela” atencję nieregularnie na te czynności – w rezultacie żadnej rzeczy nie wykonujemy z wystarczającą uwagą, co może prowadzić do roztargnienia. Rozwiązanie? Po pierwsze dać swojej głowie odpocząć! Przez chwilę nie zajmować się niczym. A jeśli już naprawdę nie mamy na to czasu, a zaplanowane rzeczy nie mogą czekać, to warto zastosować metodę 20 minut – tyle czasu przeznaczyć tylko na jedno zadanie, a dopiero później zabrać się za kolejne. Relaks dla mózgu to nie strata czasu. Nie ma wątpliwości, że po odpoczynku pracuje on lepiej i wydajniej. To najlepszy dowód na to, że jest nam zwyczajnie wdzięczny za odrobinę spokoju. Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Julia Krupińska Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza”
jak zregenerować mózg po narkotykach